- autor: mara, 2010-05-04 11:21
-
W sześciu wiosennych meczach zawodnicy łukowskich Orląt zdobyli już szesnaście punktów. W niedzielę bez większych problemów pokonali na wyjeździe Start Krasnystaw...
Dzięki tak dobrej passie podopieczni trenera Andrzeja Suchodolskiego zajmują trzecie miejsce w tabeli i do drugiej, także premiowanej awansem lokaty tracą jedynie dwa "oczka”. Kibice z Łukowa śmiało mogą mówić już o swoich piłkarzach jako "Rycerzach wiosny”.
– To solidny zespół, grający mądrze taktycznie i myślę, że ma spore szanse na awans do III ligi – chwali Orlęta Tomasz Pomian, drugi trener Startu.
– Wykorzystali bezlitośnie wszystkie nasz błędy. Dla nas był to kolejny mecz niewykorzystanych szans. Jesteśmy w dołku. Mimo, że chłopcy solidnie trenują to brakuje im chyba wiary w siebie – dodaje.
Cieniem na zwycięstwo Orląt położyła się jedynie sytuacja z 70 min, kiedy kontuzji doznał Arkadiusz Wróbel.
– Ma złamaną kość strzałkową i nie zagra już do końca tej rundy – informuje Tadeusz Kurek, kierownik drużyny z Łukowa. – To oczywiście dla nas strata, ale na szczęście mamy go kim zastąpić – dodaje.
Prawdopodobnie na miejsce Wróbla wskoczy do składu Sebastian Matuszewski, który wszedł za niego już w Krasnymstawie. W Orlętach panuje w tej chwili dobra atmosfera. – Wiemy o co walczymy i będziemy to robić do samego końca – zapewnia Kurek.
źródło: dziennikwschodni.pl