- autor: mara, 2010-01-23 20:51
-
Jako piłkarz od dawna stanowi solidny punkt dla swojego klubu – Startu Krasnystaw. Mocno zdyscyplinowany, silny i niemal wzorowo wykonujący swoją pracę ofensywnego pomocnika Dawid Bielak zdecydował się opowiedzieć nam o przeszłości, jak i o przyszłości jaką wiąże z obecnym klubem...
- W Starcie będziesz grał już swój piąty rok. Jak wspominasz swoją dotychczasową klubową przeszłość? Co w szczególności na długo zapadnie w twoim sercu?
- Jeżeli chodzi o przeszłość piłkarską to najmilej wspominam okres gry w juniorach. Wtedy to mierzyłem się z czołówką najlepszych klubów w Polsce. Jeśli chodzi już o grę na wyższym poziomie, to bardzo miło wspominam mecz wyeliminowania Hetmana Zamość z rozgrywek Pucharu Polski (0:1 i 3:0).
- Piłkarską jesień z 14 meczami zakończyłeś z dorobkiem tylko jednego gola. Jak możesz ocenić swoją dotychczasową grę ?
- Jesienią miałem dużo godnych sytuacji, ale widocznie zabrakło mi zimnej krwi lub po prostu szczęścia. Szczególnie początek sezonu nie poszedł po mojej myśli, ale z meczu na mecz rozkręcałem się i było coraz lepiej. Jeżeli chodzi o moją niską frekwencje bramek to w zupełności wystarczają mi asysty, których minimalnie zdobyłem więcej.
- Dogonić Chełmiankę w rundzie wiosennej mówiąc szczerze graniczy z cudem, ale biorąc pod uwagę, że do drugiego w tabeli Orionu macie 4 punktową stratę to sądzisz, że obecna pozycja jest dla was korzystną w walce o awans do III ligi?
- My piłkarze, jak i wszyscy nasi kibice oczywiście chcemy, abyśmy awansowali do III ligi. Co prawda, Chełmianka trochę odskoczyła od nas w tabeli, ale z doświadczenia wiemy, że w piłce nigdy nie jest nic straconego. Dlatego też będziemy starać się o to, aby w każdym meczu grać coraz lepiej i oczywiście wygrywać. A tabela? Jej układ zobaczymy pod koniec sezonu.
- Odnośnie awansu, czy jakoś szczególnie klub nastawiony jest na taką opcję?
- Mówiąc szczerze, to do awansu podchodzimy z dystansem. Nie wiadomo jak potoczą się losy w kolejnej rundzie, no i oczywiście tym samym w przypadku niepowodzeń nie chcemy zbytecznie się rozczarować.
- Dostajesz już jakieś sygnały o ofertach z innych klubów ?
- Sam osobiście nie słyszałem jeszcze o jakichkolwiek sensownej propozycji trenerów ku mojej osobie. Wiem jednak, że na razie moje miejsce jest w Starcie i chcę ciągle tutaj występować.
- Jak mógłbyś w dwóch – trzech zdaniach określić obecną sytuację organizacyjną oraz finansową klubu ?
- Sytuacja klubu jak na IV ligę jest świetna. Mamy świetne warunki do treningów no i oczywiście do grania. Wraz z kolegami jesteśmy tutaj niezmiernie szczęśliwi, bo do dyspozycji mamy tak naprawdę wszystko czego nam tylko potrzeba.
- Najlepszy twoim zdaniem mecz Startu w minionej rundzie to…
- Było dużo ciekawych spotkań. Ja wybiorę jednak jedno z tych, w którym nie udało nam się wygrać, choć szansę na to były naprawdę olbrzymie. Chodzi tutaj o mecz z Orionem, kiedy to mieliśmy mnóstwo wspaniałych akcji i mogliśmy te spotkanie spokojnie wygrać. Niestety jednak tak się nie stało, a mecz zakończyliśmy bezbramkowym remisem.
- A najgorszy? To chyba każdy z tych czterech porażek z dość słabymi rywalami ?
- Tak, na pewno szkoda głupio straconych punktów z rywalami z końca tabeli. Jako najgorszym meczem z tych czterech porażek trzeba zaliczyć spotkanie z Roztoczem Szczebrzeszyn. Wtedy to zupełnie straciliśmy orientację na boisku, czego skutkiem była przegrana 2:0. Nie ma co jednak rozpamiętywać złych czasów. Musimy przeć dalej i zapomnieć o minionych nieprzyjemnościach.
- Który z twoich klubowych kolegów w szczególności zasłużył na pochwałę za całokształt gry w rundzie jesiennej?
- Przede wszystkim trzeba pochwalić całą grupę młodych zawodników, którzy to powoli nabierają już doświadczenia cennego do debiutu w składzie seniorów. Z głównego zespołu myślę, że najbardziej wyróżniającymi się graczami byli Sławomir Ryć, Sebastian Sadowski oraz wspaniały Łukasz Rachwał.
- Czego możemy spodziewać się po Starcie w rundzie wiosennej?
- Okres zimowej przerwy jest dla nas bardzo ciężki. Zawsze jednak są tego pozytywne skutki, dlatego też mam nadzieję, że wszyscy tym razem do gry wrócimy zdrowi oraz w pełni gotowi na wszystkie wiosenne mecze. Przede wszystkim jednak wiosną po Starcie spodziewać się możemy lekko przebudowanego składu oraz oczywiście determinacji w walce o cenne punkty.
Źródło: Magazyn Piłkarski / rozmawiał Krzysztof Kryk